Największą wadą I-Droid'a jest jego zasilanie. Wymaga on aż 8 baterii, które wystarczają jedynie na 4h jego użytkowania. Użycie akumulatorków znacznie skraca ten czas, bo jedno ogniwo ma 1.2V. Standardowe ładowarki ładują maksymalnie 4 ogniwa i po paru godzinach trzeba włożyć kolejne cztery. Nie wiemy również, które z nich się bardziej rozładowały, przez co kontrolowanie zasilania staje się koszmarem.

Uwaga!
Wszystkie zmiany swoje robota robicie na własną odpowiedzialność. W moim robocie spalił się tranzystor od kół w module BASE. Co prawda wcześniej też się spalił na zwykłych bateriach .

Projekt

Pomysł jest w zasadzie prosty: dodać 3 ogniwa 18650 (wyciągnięte z akumulatora od laptopa), co zwiększy napięcie do ok. 12V, oraz 2 stabilizatory i z nich zasilać robota.

I-Droid to robot stworzony przez RoboTech, w Laboratorium Zaawansowanych Technologii i Systemów Robotycznych Uniwersytetu Świętej Anny w Pizie. W Polsce był on sprzedawany razem z zeszytami z wydawnictwa DeAgostini. Stanowczo odradzam u nich kupowanie czegokolwiek... chociaż jakoś udało się skompletować całego robota.

Fot. 1 Dwa działające roboty (lewy mój, prawy naprawiałem znajomym)